Pokój Izraela & Watykanu
3 posters
Hetalia Academy :: Pokoje :: Pokój 320
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Nie ruszasz się stamtąd w ogóle? - zapytał, nastawiając znowu wodę w czajniku. - Powinieneś zacząć jakieś witaminy brać na uodpornienie.
Kasper patrzył na sprawę z prostotą i pewnym dziwnym niedowierzaniem. Izrael też był ciepłym krajem, ale on sam jakimś cudem nie czuł się źle... Był chyba przyzwyczajony do ciężkich warunków.
Prychnął, zawstydzony.
- Nie zachowuję się jak matka - powiedział, choć głos wszedł mu na wyższe rejestry. - Zachowuję się jak koleś, któremu chyba zachorował współlokator i jak się od niego zarazi, to obaj będą w czarnej dupie...
Uśmiechnął się nieco złośliwie. Czajnik z wodą zapikał, Kasper wlał więc do kubka Marka wrzątku i wrzucił saszetkę z herbatą. Nie pomyślał o czymś tak kuriozalnym jak słodzenie, bo sam nie słodził. A, mniejsza z tym.
- Trochę lepiej? - zapytał, siadając na łóżku obok Marka. W bezpiecznej odległości, oczywiście.
Kasper patrzył na sprawę z prostotą i pewnym dziwnym niedowierzaniem. Izrael też był ciepłym krajem, ale on sam jakimś cudem nie czuł się źle... Był chyba przyzwyczajony do ciężkich warunków.
Prychnął, zawstydzony.
- Nie zachowuję się jak matka - powiedział, choć głos wszedł mu na wyższe rejestry. - Zachowuję się jak koleś, któremu chyba zachorował współlokator i jak się od niego zarazi, to obaj będą w czarnej dupie...
Uśmiechnął się nieco złośliwie. Czajnik z wodą zapikał, Kasper wlał więc do kubka Marka wrzątku i wrzucił saszetkę z herbatą. Nie pomyślał o czymś tak kuriozalnym jak słodzenie, bo sam nie słodził. A, mniejsza z tym.
- Trochę lepiej? - zapytał, siadając na łóżku obok Marka. W bezpiecznej odległości, oczywiście.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Popił gorącej herbaty i uśmiechnął się lekko. Kasper choć z wierzchy oziębły i złośliwy w środku był dość miękki, wiedział to.
-Lepiej~~- Uśmiechnął się i cmokał go jak na złość w usta, odsunął się potem i cały czas lekko się uśmiechając zakrył się cały kołdrą. Herbatę oczywiście już dawno odłożył na stolik.
-To chyba będzie moja ulubiona rozrywka~~
-Lepiej~~- Uśmiechnął się i cmokał go jak na złość w usta, odsunął się potem i cały czas lekko się uśmiechając zakrył się cały kołdrą. Herbatę oczywiście już dawno odłożył na stolik.
-To chyba będzie moja ulubiona rozrywka~~
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Schował dłonie w rękawy swetra z niepewną miną.
- Na, to dobrze - mruknął wyraźnie z siebie zadowolony.
- C-c-co robisz? Pochoruję się, głupi - burknął i odsunął się od Marka. Nie zamierzał okazywać jakiegokolwiek zawstydzenia - zresztą to, co zrobił, było normalne dla kogoś, kto siedzi w jednym pokoju z przeziębionym... Prawda? Cóż, tak, czy inaczej, bezpieczna odległość poszła się kochać.
Kasper przywołał na twarz zwyczajowy, niemal niewidzialny ironiczny uśmiech.
- Co, sprawdzanie mojej odporności jest takie fajne?
- Na, to dobrze - mruknął wyraźnie z siebie zadowolony.
- C-c-co robisz? Pochoruję się, głupi - burknął i odsunął się od Marka. Nie zamierzał okazywać jakiegokolwiek zawstydzenia - zresztą to, co zrobił, było normalne dla kogoś, kto siedzi w jednym pokoju z przeziębionym... Prawda? Cóż, tak, czy inaczej, bezpieczna odległość poszła się kochać.
Kasper przywołał na twarz zwyczajowy, niemal niewidzialny ironiczny uśmiech.
- Co, sprawdzanie mojej odporności jest takie fajne?
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Tak, twoje reakcje są zabawne- Mruknął i puścił mu oczko. Czuł się nieco lepiej. Po chwili poczuł że powieki stają mu się cięższe. Zasypiał.
-Umm, pogadamy jak się wyśpię... Wtedy cię troszkę pomęczę.
-Umm, pogadamy jak się wyśpię... Wtedy cię troszkę pomęczę.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Jasne - prychnął obrażony. Nie był panienką, żeby tak się z nim obchodzić! Ani tym bardziej - robić sobie z niego żarty... Zachowując kamienną twarz (bo przecież zachwowywał ją cały czas... Prawda?), wysupłał dłonie z rękawów swetra z warknięciem.
- Chciałbyś - uśmiechnął się cierpko, pozwolił jednak chłopakowi zasnąć w spokoju.
Po cichu odsunął się i ruszył w kierunku swojego łóżka. W zasadzie, też był śpiący... Przez konieczność zaopiekowania się przez chwilę współlokatorem przestał to jednak czuć. Teraz natomiast... Jakby coś go przeżuło i wypluło. Jasna cholera.
Padł bez czucia na łóżko.
- Chciałbyś - uśmiechnął się cierpko, pozwolił jednak chłopakowi zasnąć w spokoju.
Po cichu odsunął się i ruszył w kierunku swojego łóżka. W zasadzie, też był śpiący... Przez konieczność zaopiekowania się przez chwilę współlokatorem przestał to jednak czuć. Teraz natomiast... Jakby coś go przeżuło i wypluło. Jasna cholera.
Padł bez czucia na łóżko.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
//Może by tak TZ?
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
//a może nie? :3
***
Rozchylił powieki. Powoli, bo powoli, ale sukcesywnie przywyczajał się do rażącego w oczy światła. Kto nie zaciągnął zasłon?!, prawie by wrzasnął, po chwili zdając sobie sprawę z tego, gdzie jest. I że nie jest to bynajmniej jego mieszkanie w Jerozolimie...
Z trudem podniósł rękę do czoła, gdzie opadła bezwładnie. Nie miał ani energii, ani ochoty zabierać jej stamtąd. Mógłby tak leżeć... Światło przeciekające przez zaciśnięte palce miało czerwony kolor, jakby siedział w półprzezroczystym brzuchu biblijnej ryby.
Gdyby ktoś powiedziałby o Kasprze, że czuje się teraz fatalnie, byłby to radosny eufemizm. Mało tego - Kasper dałby się zabić, by móc czuć się fatalnie. Warnknął, sfrustrowany, i niebotycznym wysiłkiem podniósł powieki do końca. Musi wstać... Może poszuka aspiryny. Bywało przecież dużo gorzej, nie może sobie pozwolić na leżenie w łóżku cały boży dzionek przez coś, co wygląda jak zwykła grypa.
Sporą część planów na daną chwilę niemożliwił mu pewien detal wkomponowany teraz w jego posłanie.
- Mark! Co ty tu robisz, do jasnej cholery?!
***
Rozchylił powieki. Powoli, bo powoli, ale sukcesywnie przywyczajał się do rażącego w oczy światła. Kto nie zaciągnął zasłon?!, prawie by wrzasnął, po chwili zdając sobie sprawę z tego, gdzie jest. I że nie jest to bynajmniej jego mieszkanie w Jerozolimie...
Z trudem podniósł rękę do czoła, gdzie opadła bezwładnie. Nie miał ani energii, ani ochoty zabierać jej stamtąd. Mógłby tak leżeć... Światło przeciekające przez zaciśnięte palce miało czerwony kolor, jakby siedział w półprzezroczystym brzuchu biblijnej ryby.
Gdyby ktoś powiedziałby o Kasprze, że czuje się teraz fatalnie, byłby to radosny eufemizm. Mało tego - Kasper dałby się zabić, by móc czuć się fatalnie. Warnknął, sfrustrowany, i niebotycznym wysiłkiem podniósł powieki do końca. Musi wstać... Może poszuka aspiryny. Bywało przecież dużo gorzej, nie może sobie pozwolić na leżenie w łóżku cały boży dzionek przez coś, co wygląda jak zwykła grypa.
Sporą część planów na daną chwilę niemożliwił mu pewien detal wkomponowany teraz w jego posłanie.
- Mark! Co ty tu robisz, do jasnej cholery?!
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Włoch jęknął cicho i mimowolnie wtulił w Izka. Miał wysoką gorączkę i silne dreszcze.
-Uaa, I-Izeek- Szepnął, gardło miał wysuszone. Spojrzał na niego i opadł z powrotem. Spiął się i zmusił by usiąść.
-Wybacz, miałem straszne dreszcze, to samo się tak jakoś... Umm- Zacisnął piekące powieki i zakaszlał sucho.
-Uaa, I-Izeek- Szepnął, gardło miał wysuszone. Spojrzał na niego i opadł z powrotem. Spiął się i zmusił by usiąść.
-Wybacz, miałem straszne dreszcze, to samo się tak jakoś... Umm- Zacisnął piekące powieki i zakaszlał sucho.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Ciemne brwi Kaspra powędrowały w górę na ten nieprzewidziany obrót zdarzeń. Pozbawiony motywacji i możliwości pozbycia się Włocha ze swojego łóżka, upadł na nie bezwładnie.
- Co-o? - burknął i ze zdziwieniem zauważył, że może wydawać artykułowane dźwięki. - A. Rozumiem.
Przeciągnął się w skotłowanej pościeli, nie mając ochoty dodawać niczego więcej.
- Aspirynę chcesz? - powiedział cicho, i, zdobywszy się na kolejny nadludzki wysiłek wstał, naprawdę wstał!, całkiem zgrabnie jak na swoje samopoczucie ominął Marka i wylądował na podłodze z głuchym klapnięciem.
Machnął ręką.
- Kładź się i leż - mruknął i wyciągnął z jednej z waliz opakowanie aspiryny Bayera, leku równie kultowego, co działającego na wszystko. Przynajmniej w Kasprowym mniemaniu.
- Masz - uśmiechnął się słabo i podał Markowi szklankę już rozpuszczonego leku, samemu szybkim ruchem wychylając swoją i z niejaką ulgą kładąc się obok niego na łóżku.
- Co-o? - burknął i ze zdziwieniem zauważył, że może wydawać artykułowane dźwięki. - A. Rozumiem.
Przeciągnął się w skotłowanej pościeli, nie mając ochoty dodawać niczego więcej.
- Aspirynę chcesz? - powiedział cicho, i, zdobywszy się na kolejny nadludzki wysiłek wstał, naprawdę wstał!, całkiem zgrabnie jak na swoje samopoczucie ominął Marka i wylądował na podłodze z głuchym klapnięciem.
Machnął ręką.
- Kładź się i leż - mruknął i wyciągnął z jednej z waliz opakowanie aspiryny Bayera, leku równie kultowego, co działającego na wszystko. Przynajmniej w Kasprowym mniemaniu.
- Masz - uśmiechnął się słabo i podał Markowi szklankę już rozpuszczonego leku, samemu szybkim ruchem wychylając swoją i z niejaką ulgą kładąc się obok niego na łóżku.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Nabrał powietrza i wypił szybko lek. Gdy oddychał wydawał z siebie cichy gwizd. Przesunął się by zrobić miejsce Kasprowi. Obrócił się na bok i ułożył głowę na jego ramieniu. Było mu cieplej pomimo dreszczy.
-Wybacz że cię zaraziłem...
-Wybacz że cię zaraziłem...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Już nic na to nie poradzimy... - burknął, podciągając kołdrę wyżej. Kaspi, skończony idioto, a czyj to był pomysł żeby do parku wypełznąć na spacerek?, zapytał w jego głowie złośliwy głosik. No, mój.
W niemal mechanicznym odruchu objął trzęsącego się jak w febrze Marka ramieniem.
- Bardzo źle jest? - rzucił niezobowiązujące pytanie z nieco smutną miną.
Z której strony na to nie spojrzeć, obaj leżeli chorzy z jego winy.
W niemal mechanicznym odruchu objął trzęsącego się jak w febrze Marka ramieniem.
- Bardzo źle jest? - rzucił niezobowiązujące pytanie z nieco smutną miną.
Z której strony na to nie spojrzeć, obaj leżeli chorzy z jego winy.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Gorzej niż wczoraj- Westchnął tuląc się lekko do chłopaka- To wszystko przez ten deszcz... To moja wina że się zgubiliśmy- Zamruczał zawstydzony. Zakaszlał.
-Kasper, podasz mi wodę? Boli mnie gardo.
-Kasper, podasz mi wodę? Boli mnie gardo.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Dziś powinno być najgorzej i potem odpuści... - powiedział, starając się brzmieć wiarygodnie, choć nieznośne drapanie w gardle doprowadzało go do szału.
Kiwnął głową, znowu wysupłując się z pościeli. Szybkim ruchem złapał butelkę wody i podał ją chłopakowi, wracając na materac. Ziewnął i, ku własnemu zdziwieniu, rozkaszlał potężnie, długą chwilę nie mogąc złapać oddechu.
- Już nie "Izek"? - uśmiechnął się trochę wrednie w próbie odzyskania rezonu.
Kiwnął głową, znowu wysupłując się z pościeli. Szybkim ruchem złapał butelkę wody i podał ją chłopakowi, wracając na materac. Ziewnął i, ku własnemu zdziwieniu, rozkaszlał potężnie, długą chwilę nie mogąc złapać oddechu.
- Już nie "Izek"? - uśmiechnął się trochę wrednie w próbie odzyskania rezonu.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Dziękuje- wydał z siebie cichy skrzek i napił się wody- Izek jesteś nadal ale teraz nie mam na to siły- Rzucił poważnie i zarył głową w poduszkę. Nie miał nawet siły by na niego spojrzeć. Załkał w chłodny materiał poduszki. Nagle zaniósł się silnym, duszącym kaszlem. Zwinął się i zadrżał.
-Zimno mi...
-Zimno mi...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Kasper uśmiechnął się ironicznie, gorzko.
- A już miałem nadzieję... - wywrócił oczami, po chwili spoglądając jednak na współlokatora z wyrazem twarzy, który mógł uchodzić za troskę. Bez słowa sięgnął po leżący na ziemi koc i przykrył nim Marka.
- Trochę lepiej? - wychrypiał. Sam też chętnie po prostu położyłby się i schował w poduszkę, ale... Niech to szlag.
- A już miałem nadzieję... - wywrócił oczami, po chwili spoglądając jednak na współlokatora z wyrazem twarzy, który mógł uchodzić za troskę. Bez słowa sięgnął po leżący na ziemi koc i przykrył nim Marka.
- Trochę lepiej? - wychrypiał. Sam też chętnie po prostu położyłby się i schował w poduszkę, ale... Niech to szlag.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Choroba to zły znak, zwłaszcza dla mnie... Ostatni raz tak miałem... Nie ważne- Stęknął. Wyciągnął rękę spod koca i zaczął bawić się włosami Izka. Nie wiedział czemu, bawiło go to.
-Trza się wykurować i skończyć biegać po deszczu- Uśmiechnął się słabo. Zastanawiało go jak to się dzieje że to łóżko utrzymuje ich obu... To bardzo ciekawe...
-Trza się wykurować i skończyć biegać po deszczu- Uśmiechnął się słabo. Zastanawiało go jak to się dzieje że to łóżko utrzymuje ich obu... To bardzo ciekawe...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Hm? - burknął, marszcząc brwi. - Znowu zaczynasz i nie kończysz...
To irytujące, dodał w myślach, wygodniej układając się na łóżku. Miejsca było trochę mało, nie żeby było to niedogodnością, przecież jest przyzwyczajony, ale to cholerne światło i łeb, i wszystko, gdyby mógł to by nie wstawał, ale pewnie zaraz będzie musiał...
Potok nie do końca sprecyzowanych myśli przerwał mu głos Marka.
- Jakby trochę cieplej było, tobym się nie obraził - mruknął, choć nie do końca kontaktował. - Taki ciepły deszcz jest całkiem fajny...
Przymknął oczy.
- Mm...
To irytujące, dodał w myślach, wygodniej układając się na łóżku. Miejsca było trochę mało, nie żeby było to niedogodnością, przecież jest przyzwyczajony, ale to cholerne światło i łeb, i wszystko, gdyby mógł to by nie wstawał, ale pewnie zaraz będzie musiał...
Potok nie do końca sprecyzowanych myśli przerwał mu głos Marka.
- Jakby trochę cieplej było, tobym się nie obraził - mruknął, choć nie do końca kontaktował. - Taki ciepły deszcz jest całkiem fajny...
Przymknął oczy.
- Mm...
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Jojczu, jojczu. Lubię tak robić~~- Rzucił, gorączka ukrywała lekkie rumieńce. Wgramolił się na niego i spojrzał z duma w oczach. Mimo osłabienia tlił się w nich mały płomyczek. Ułożył się na nim wygodnie obejmując go za szyję.
-I kto tu jest Uke, co?
-I kto tu jest Uke, co?
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Kasper parsknął śmiechem, zapowiedź czegoś przypominającego subtelną poprawę gównianego nastroju. Nie miał ochoty ruszać się z aktualnej pozycji, ale chyba musiał... W obronie męskiej dumy złapał chłopaka w pasie i przetoczył przez bok, samemu lądując teraz nad nim.
- Chyba wiem kto - uśmiechnął się wrednie.
- Chyba wiem kto - uśmiechnął się wrednie.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Uwah, to nie fer- Stęknął, cały czas obejmował go za szyję. Teraz patrzył mu prosto w oczy- No ciekawe, jestem Bardziej męski- Nadał policzki i zakręcił się pod nim lekko. Bawiło go to trochę, bawiło i kręciło.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Życie... - westchnął, moszcząc się wygodniej na nowo zdobytej pozycji. Niemal podświadomym ruchem wplótł jedną dłoń w Markowe włosy i przeczesał je kilka razy. Nadal były tak samo miękkie jak poprzednim razem.
- No ciekawe - przedrzeźnił go. - Skoro tak, to czemu ja jestem tu, a ty tam?
Wyszczerzył zęby w stronę chłopaka. Podobała mu się ta zabawa.
- No ciekawe - przedrzeźnił go. - Skoro tak, to czemu ja jestem tu, a ty tam?
Wyszczerzył zęby w stronę chłopaka. Podobała mu się ta zabawa.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Już chciał coś powiedzieć ale zrezygnował. Zamyślił się na chwilę i rzucił w końcu.
-To że jesteś na górze nie znaczy że jesteś dominujący, jestem tu bo mi tu dobrze- Burknął odwracając twarz. Patrzenie na niego z tej perspektywy było zawstydzające. Dłoń w jego włosach wywołała przyjemne dreszcze. Westchnął cicho czując jak policzki robią mu się gorące.
-To że jesteś na górze nie znaczy że jesteś dominujący, jestem tu bo mi tu dobrze- Burknął odwracając twarz. Patrzenie na niego z tej perspektywy było zawstydzające. Dłoń w jego włosach wywołała przyjemne dreszcze. Westchnął cicho czując jak policzki robią mu się gorące.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Jaaaaasne - mruknął prowokacyjne, przesuwając dłoń na szyję Marka. - Jest ci dobrze na dole?
Kasprowi uśmiech zdecydowanie nie pasował, miał na to zbyt poważną twarz. Ale trzeba mu przyznać, że kiedy już się uśmiechał, sam diabeł mógłby mu pozazdrościć drwiącego błysku w oczach.
Niemal niezauważalnie przygryzł wargę. Jego dłoń nadal kontynuowała wedrówkę po Markowej szyi.
Kasprowi uśmiech zdecydowanie nie pasował, miał na to zbyt poważną twarz. Ale trzeba mu przyznać, że kiedy już się uśmiechał, sam diabeł mógłby mu pozazdrościć drwiącego błysku w oczach.
Niemal niezauważalnie przygryzł wargę. Jego dłoń nadal kontynuowała wedrówkę po Markowej szyi.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Tsa, i co z tego? Każdy ma jakieś ulubione miejsce... Lub pozycje- Zamruczał i zamknął oczy. Ne zbyt wiedział co robić. Jedną ręka obejmowała Kaspra za szyję a druga leżała swobodnie na pościeli obok Marcowej łepetynki. Po chwili zebrał się w sobie i spojrzał Chłopakowi w oczy. Przygryzł wargę. Czuł się miażdżony przez to spojrzenie.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Przyciągnął swoją twarz bliżej Marka, choć uśmiech powoli spełzał mu z twarzy. Co dalej, co dalej? Widział wyraźnie, że chłopak czuje się w jakiś sposób niekomfortowo i wykorzystywał to w nieco perfidny sposób. Skoro jest taki pewny swego, to Kasper udowodni mu jego tragiczny błąd... Spojrzał mu w oczy. Z bliska. Może zbyt bliska, ale kogo to obchodzi? Narysował palcem kilka bezsensownych kółek na skórze chłopaka.
- Mhmm - przytaknął jego słowom, mrucząc. - Tu jest całkiem wygodnie.
- Mhmm - przytaknął jego słowom, mrucząc. - Tu jest całkiem wygodnie.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-E-ej... K-Kasper- Szepnął cicho. Jego dłoń delikatnie osunęła się z karku Izka na oczy Włocha. Teraz nawet gorączka nie mogła zakryć Krwistoczerwonych policzków Marca.
-Pocałuj mnie...- Szepnął ledwo słyszalnie. Głos drżał mu lekko.
-Pocałuj mnie...- Szepnął ledwo słyszalnie. Głos drżał mu lekko.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Dobry Jahwe, jaki ten koleś był czerwony. Kasper boleśnie powoli przesunął dłoń z szyi Marka na jego brodę i złapał ją dość stanowczo. Przysunął twarz jeszcze bliżej. Oddech Marka był gorący - ma aż taką temperaturę? - przemknęło mu przez myśl, ale szybko odwrócił od tego uwagę. Sam pewnie miał nie gorszą...
Niemal niezauważalnie uniósł brwi, słysząc prośbę chłopaka. Uśmiechnął się. Wszystkie jego działania odnosiły spodziewany skutek.
Pocałował Marka mocno, dłonią znowu błądząc w kosmykach jego ciemnych włosów.
Niemal niezauważalnie uniósł brwi, słysząc prośbę chłopaka. Uśmiechnął się. Wszystkie jego działania odnosiły spodziewany skutek.
Pocałował Marka mocno, dłonią znowu błądząc w kosmykach jego ciemnych włosów.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Umm- Włoch jęknął mu cicho w usta. Strasznie go zawstydzała cała ta sytuacja ale nie mógł się powstrzymać. Chętnie oddał pocałunek. Czuł jak serce mu wariuje. Co chwilę biło szybko by zaraz zwolnić. Szybko, wolno, szybko, wolno. Kiedy oderwał się od ust czarnowłosego oczy miał lekko przymrużone a twarz była czerwoniutka. Co teraz. Pomyślał i zakrył usta dłonią.
-M-miłe...
-M-miłe...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Podążył za ruchem ust Marka, odpowiadając na oddawany przez niego pocałunek. Naprawdę nie całował się z nikim już cholernie długo... Niemal z rozczarowaniem odsunął się od chłopaka. Uspokój tętno, wyglądasz jakby cię to obchodziło, rzucił ze złośliwym śmiechem jakiś głosik w jego głowie.
- Cieszę się że ktoś docenił - odparł Markowi nieco sarkastycznie, jak zawsze zresztą. - Coś ty taki przejęty?
- Cieszę się że ktoś docenił - odparł Markowi nieco sarkastycznie, jak zawsze zresztą. - Coś ty taki przejęty?
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Przejęty? Nie wiem- Wiedział doskonale. Owszem zdarzyło mu się już ale jeszcze nigdy nie był tak zawstydzony i podekscytowany. Nie by pewien czy to ciepło które czuł było wywołane gorączką czy pocałunkiem. Chciał jeszcze, usta Izka były tak kuszące... Pogładził go po policzku i uśmiechnął się lekko.
-Nieźle udajesz...
-Nieźle udajesz...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Jedna z brwi powędrowała do góry w kpiąco-zdziwionym wyrazie. Ułożył się wygodniej, opierając brodę o obojczyki Marka, które co prawda wbijały się nieco i do najbardziej komfortowych nie należały, ale dawały satysfakcjonujący widok na jego twarz. Zamruczał jak zadowolony kocur.
- A ty trochę słabiej - powiedział.
- A ty trochę słabiej - powiedział.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Hehe, nie przywykłem do takich sytuacji... Oczywiście że nie umiem kłamać, mi nie wolno- Zaśmiał się cicho i wplótł palce w jego włosy. Westchnął cicho i Zakręcił biodrami.
-Ciężki jesteś- Oplótł go nogami i odwrócił tak że teraz siedział na nim okrakiem. Uśmiech pełen triumfu nie schodził mu z twarzy. Nie zastanawiał się długo nad torturą. Majtnał lekko biodrami ocierając o niego lekko.
-Bardzo ciekawie się ciebie dręczy~~
-Ciężki jesteś- Oplótł go nogami i odwrócił tak że teraz siedział na nim okrakiem. Uśmiech pełen triumfu nie schodził mu z twarzy. Nie zastanawiał się długo nad torturą. Majtnał lekko biodrami ocierając o niego lekko.
-Bardzo ciekawie się ciebie dręczy~~
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- A mi wolno? - zaśmiał się Kasper urywanie. Jestem okropnym hipokrytą..., pomyślał jeszcze, zanim świat zakołysał się, majtnął i wywrócił do góry nogami. Sapnął, zdziwiony, spoglądając w górę na Marka. Zmarszczył brwi.
- Taki jesteś cwany? - rzucił kpiąco. - Mam pomysł.
Przygryzł wargę z uśmiechem kogoś, kto dobrze wie, że i tak jest górą.
Nawet jeśli biodra jego współlokatora były diabelnie rozpraszającym czynnikiem.
- Taki jesteś cwany? - rzucił kpiąco. - Mam pomysł.
Przygryzł wargę z uśmiechem kogoś, kto dobrze wie, że i tak jest górą.
Nawet jeśli biodra jego współlokatora były diabelnie rozpraszającym czynnikiem.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Jaki pomysł?- Zapytał ciekawie i nachylił nad nim. Jego dłonie oparte były na torsie chłopaka. Przekrzywił lekko łepek i zamrugał oczkami. Jego biodra mimowolnie znowu się poruszyły tym razem nieznacznie.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Założę się że nie potrafisz sprawić, żebym zmienił wyraz twarzy - mruknął i wyciągnął ręce, obejmując chłopaka za szyję. - Dobry?
Uśmiechnął się nieco złośliwie. Ten chłopak był taki śmiesznie... Niewinny. Przynajmnije w Kasprowym mniemaniu.
Uśmiechnął się nieco złośliwie. Ten chłopak był taki śmiesznie... Niewinny. Przynajmnije w Kasprowym mniemaniu.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-To trudne ale- Wykorzystał okazje i wpił mu się w usta. Pocałunek już nie był taki niewinny. Język Włocha poruszał się sprawnie pieszcząc podniebienie Izka. Jego dłonie zaczęły pieścić jego skórę. Musiał zrobić wszystko, dosłownie wszystko. Byle zedrzeć mu ten wredny uśmiech z twarzy.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Ale? - rzucił, lecz nie dane mu było skończyć. Niemal sapnął ze zdziwienia, czując dziwnie zdecydowany - wręcz niepodobny do wcześniejszego - dotyk Marka. Zadowolony z siebie zaczął oddawać pocałunek, mrucząc drugiemu chłopakowi prosto w usta i bawiąc się jego włosami. Rękoma jeszcze ściślej objął jego szyję, jednak tylko po to by po chwili odsunąć go od siebie.
- Blisko - wyszczerzył zęby. Ale jeszcze nie.
- Blisko - wyszczerzył zęby. Ale jeszcze nie.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Mial pewna sprawe do Kaspera, a jako, ze bylo mu spieszno to wszedl do pokoju bez pukania.
-Kasper, powied...- ujrzal cos czego nie powinien.
Mimo, ze normalnie prawdopodobnie by sie rozwscieczyl i byloby widac, ze peklo mu serce zachowal przerazajacy jak na niego spokoj.
- Ojej, Marcus, slodziaku ty MOJ, przeszkodzilem wam? Wybaczcie moje najscie w tak intymnym momencie. - usmiechnal sie ironicznie slodko i odwrocil sie.
Wyszedl za drzwi, ktorymi nastepnie w miare cicho trzasnal.
-Kasper, powied...- ujrzal cos czego nie powinien.
Mimo, ze normalnie prawdopodobnie by sie rozwscieczyl i byloby widac, ze peklo mu serce zachowal przerazajacy jak na niego spokoj.
- Ojej, Marcus, slodziaku ty MOJ, przeszkodzilem wam? Wybaczcie moje najscie w tak intymnym momencie. - usmiechnal sie ironicznie slodko i odwrocil sie.
Wyszedl za drzwi, ktorymi nastepnie w miare cicho trzasnal.
male|Belgia- Imię i nazwisko : Michael Maes
Wiek : 18
Urodziny : 14 października
Pokój : 303
User : Bogdan & Bodzio, a tak naprawde Kamil.
Liczba postów : 53
Join date : 25/03/2012
Skąd : Tam gdzie twa noga nie przystanie.
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Włoch skamieniał. Wgapiał się w drzwi w których przed chwilą stał Belg... Jego Belg.
-O nie... Trójco święta wybacz mi- Jęknął i przygryzł wargę- Oj, maleńki wracaj~!- Krzyknął i wypadł z łóżka. Wciągnął jakieś spodnie i zerwał się z podłogi. Otworzył drzwi i oddychając gfłęboko spojrzał na Blondyna.
-O nie... Trójco święta wybacz mi- Jęknął i przygryzł wargę- Oj, maleńki wracaj~!- Krzyknął i wypadł z łóżka. Wciągnął jakieś spodnie i zerwał się z podłogi. Otworzył drzwi i oddychając gfłęboko spojrzał na Blondyna.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Spojrzal na Watykan pusto.
-Idz. Wracaj do swojego kochanka. Jak widac ja Ci nie wystarczam albo nie jestem dosc dobry dla Ciebie.- wciaz byl az nad zbyt spokojny. jedynie jego oddech drzal.
Spuscil glowe, a grzywka zaslaniala jego puste, kompletnie juz bez blasku zielone oczy.
-Idz. Wracaj do swojego kochanka. Jak widac ja Ci nie wystarczam albo nie jestem dosc dobry dla Ciebie.- wciaz byl az nad zbyt spokojny. jedynie jego oddech drzal.
Spuscil glowe, a grzywka zaslaniala jego puste, kompletnie juz bez blasku zielone oczy.
male|Belgia- Imię i nazwisko : Michael Maes
Wiek : 18
Urodziny : 14 października
Pokój : 303
User : Bogdan & Bodzio, a tak naprawde Kamil.
Liczba postów : 53
Join date : 25/03/2012
Skąd : Tam gdzie twa noga nie przystanie.
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Nie gadaj głupot, nie jesteśmy kochankami~!- Zamyślił się i poczerwieniał, źle zrobił. Wiedział to- No już, maleńki. Przepraszam - Przytulił go do rozpalonego gorączką ciała. Był słaby ale za nic nie chciał puścić Belga.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Serce bilo mu jak szalone ze zlosci jaka dusil w sobie.
- Ja widzialem co innego... Wiesz dobrze, ze samo przepra...-urwal. Odsunal go od siebie nie patrzac nan. - Jestes goracy... juz to z nim zrobiles? Czy... stalo Ci sie cos...?
Wolalby to 2, mimo ze do nalepszych rzeczy to nie nalezalo.
- Ja widzialem co innego... Wiesz dobrze, ze samo przepra...-urwal. Odsunal go od siebie nie patrzac nan. - Jestes goracy... juz to z nim zrobiles? Czy... stalo Ci sie cos...?
Wolalby to 2, mimo ze do nalepszych rzeczy to nie nalezalo.
male|Belgia- Imię i nazwisko : Michael Maes
Wiek : 18
Urodziny : 14 października
Pokój : 303
User : Bogdan & Bodzio, a tak naprawde Kamil.
Liczba postów : 53
Join date : 25/03/2012
Skąd : Tam gdzie twa noga nie przystanie.
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Nie mów takich rzeczy, nic z Izkiem nie robiłem- Oburzył się i zakaszlał głośno. Zakręciło mu się w głowię i opadł na chłopaka. Było mu słabo. Kolejny atak kaszlu.
-Wiem że to wygląda źle ale nic się nie wydarzyło...
-Wiem że to wygląda źle ale nic się nie wydarzyło...
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
W jednej chwili zapomnial o wszystkim, a Watykan stal sie oczkiem w jego glowie. Zaniosl go do pokoju ignorujac Izraela i polozyl go na lozku.
- [i] Jestes w okropnym stanie!
- [i] Jestes w okropnym stanie!
male|Belgia- Imię i nazwisko : Michael Maes
Wiek : 18
Urodziny : 14 października
Pokój : 303
User : Bogdan & Bodzio, a tak naprawde Kamil.
Liczba postów : 53
Join date : 25/03/2012
Skąd : Tam gdzie twa noga nie przystanie.
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-W okropnym? Proszę cię...- Westchnął i zakopał się w kołdrze. Rzucił Izkowi krótkie pełne winy spojrzenie i odwrócił się w stronę ściany. Od tego biegania gorączka mu wzrosła.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Nieco zdziwiony obrócił się i spojrzał w stronę drzwi do pokoju, przyrzekłby, że słyszał, jak ktoś do niego mówi. Stopniowo brwi wędrowały mu coraz wyżej i wyżej w wyrazie bezbrzeżnego zdumienia. Nie, żeby coś. To na pewno przez chorobę, gorączkę i cały ten syf tak wolno kontaktował. Rzucił jeszcze raz okiem w stronę drzwi, w których jednak nikt już nie stał, obok niego Marco szarpał się z pościelą. Tupot nóg.
Kasper jedynie odrobinę podniósł się ze swojej pozycji, czując że ból głowy powoli wraca, toruje sobie drogę przez jego mózg mozolnymi, obezwładniajacymi tąpnięciami. Co jest...?, zapytał siebie samego, nie zdążył jednak odpowiedzieć. Belgia wtoczył do pokoju półprzytomnego Marka i położył na łóżku. Marco chyba mi się czymś nie pochwalił...
Spojrzał jeszcze raz, starając się opanować szaleńczą wędrówkę swoich własnych brwi w górę. Jedno mu się udało - zaskoczył mnie.
Nie za bardzo wiedział, co ma powiedzieć, siedział więc z zupełnie niepasującą mu, zdezorientowaną miną milczącego idioty. I było mu z tym coraz gorzej. Złapał spojrzenie Marka i odwzajemnił je, czując się w pewien sposób... Głupio.
Kasper jedynie odrobinę podniósł się ze swojej pozycji, czując że ból głowy powoli wraca, toruje sobie drogę przez jego mózg mozolnymi, obezwładniajacymi tąpnięciami. Co jest...?, zapytał siebie samego, nie zdążył jednak odpowiedzieć. Belgia wtoczył do pokoju półprzytomnego Marka i położył na łóżku. Marco chyba mi się czymś nie pochwalił...
Spojrzał jeszcze raz, starając się opanować szaleńczą wędrówkę swoich własnych brwi w górę. Jedno mu się udało - zaskoczył mnie.
Nie za bardzo wiedział, co ma powiedzieć, siedział więc z zupełnie niepasującą mu, zdezorientowaną miną milczącego idioty. I było mu z tym coraz gorzej. Złapał spojrzenie Marka i odwzajemnił je, czując się w pewien sposób... Głupio.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Re: Pokój Izraela & Watykanu
-Izeeeeek~! Wygrałem~!- Ucieszył się i zakaszlał- Michael, nie powinieneś tu być... Będziesz chory~!- Opadł na poduszki. Dusząc się kaszlem.
-Izek, rzuć mi leki- Zachrypiał.
-Izek, rzuć mi leki- Zachrypiał.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Coz. I tak oto mnie wyganiasz. Skoro chcesz to ide. Bedziecie mogli to sobie dokonczyc. I tak nic tu po mnie. - tym razem az nim ze zlosci zatrzeslo.
Puscil reke Marco patrzac na niego niewidzacym wzrokiem. Wstal i rzucil pelne gniewu spojrzenie Izraelowi. Czy byl zazdrosny? Jak cholera. Bylo mu tez przykro. Szybkim krokiem wymaszerowal z pokoju. Jak tylko zamknal drzwi pobiegl przed siebie, byleby ktos go nie zatrzymal.
Puscil reke Marco patrzac na niego niewidzacym wzrokiem. Wstal i rzucil pelne gniewu spojrzenie Izraelowi. Czy byl zazdrosny? Jak cholera. Bylo mu tez przykro. Szybkim krokiem wymaszerowal z pokoju. Jak tylko zamknal drzwi pobiegl przed siebie, byleby ktos go nie zatrzymal.
male|Belgia- Imię i nazwisko : Michael Maes
Wiek : 18
Urodziny : 14 października
Pokój : 303
User : Bogdan & Bodzio, a tak naprawde Kamil.
Liczba postów : 53
Join date : 25/03/2012
Skąd : Tam gdzie twa noga nie przystanie.
Re: Pokój Izraela & Watykanu
Włoch westchnął. Nie miał siły.
-To twoja wina idioto~!- Wrzasnął na Kaspra- Mam dość... Nienawidzę tego wszystkiego~!- Zaczął sapać i rzucać się na łóżku. Zakrył się pościelą. Załkał.
-To twoja wina idioto~!- Wrzasnął na Kaspra- Mam dość... Nienawidzę tego wszystkiego~!- Zaczął sapać i rzucać się na łóżku. Zakrył się pościelą. Załkał.
Watykan- Imię i nazwisko : Marco Vargas
Wiek : 20
Urodziny : 11.02.
Pokój : 320
Liczba postów : 141
Join date : 17/02/2012
Skąd : Haha Trójmiasto
Re: Pokój Izraela & Watykanu
- Jakby na to nie patrzeć... Wygrałeś - zrezygnowany przyznał rację Włochowi. Dał się zaskoczyć... Szybkim ruchem sięgnął po leżące na podłodze opakowanie tabletek i przerzucił je do chłopaka, uznając sytuację z - najwyraźniej - jego chłopakiem, za uspokojoną. Mylił się.
Poczęstowany wybitnie gniewnym spojrzeniem Belga podciągnął kołdrę pod brodę, ściągając brwi. Rzucił Markowi spojrzenie rozjuszonego byka.
- Ty się na mnie drzesz? - zapytał jadowicie. - To nie ja nie miałem czasu się pochwalić że kogoś tu mam! - kiwnął głową w stronę drzwi i aż sapnął.
- Tylko nie rycz. On ma powód, by ryczeć.
Poczęstowany wybitnie gniewnym spojrzeniem Belga podciągnął kołdrę pod brodę, ściągając brwi. Rzucił Markowi spojrzenie rozjuszonego byka.
- Ty się na mnie drzesz? - zapytał jadowicie. - To nie ja nie miałem czasu się pochwalić że kogoś tu mam! - kiwnął głową w stronę drzwi i aż sapnął.
- Tylko nie rycz. On ma powód, by ryczeć.
Izrael- Imię i nazwisko : Kasper Levi
Wiek : circa 18
Urodziny : 14 V
Pokój : 320
Liczba postów : 80
Join date : 13/02/2012
Skąd : Gdynia/Sopot
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Hetalia Academy :: Pokoje :: Pokój 320
Strona 2 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach