Gabinet Skandynawii

Pokój był w miarę duży, aczkolwiek nie taki duży jak gabinet dyrektora. Ściany były jasno-niebieskie, choć w większości były zakryte różnymi meblami lub tablicami. Wykładzina była dość gruba i puchata, koloru granatowego. Pod sufitem znajdowała się klimatyzacja. Cóż, Skandy nie tolerował zbyt wysokich temperatur. Na ścianie na przeciwko drzwi był dwa ogromne okna, zajmujące prawie całą powierzchnię ściany, pomiędzy nimi na ścianie były półki, prawie, że od sufitu do ziemi. Na nich stały różnego rodzaju książki: encyklopedie, słowniki i inne. Parę kroków przed prawym oknem stało biurko, wykonane z jasnego drewna. Na biurku znajdował się komputer, stos dokumentów i parę długopisów. Przy komputerze znajdowały się zdjęcia państw nordyckich, czyli dzieci Hrafna. Obok biurka stała mała komoda, w której leżały teczki z dokumentami uczniów oraz personelu szkoły. Zwykle gdy vice był w gabinecie, to również były z nim Fenrir, duch ogromnego wilka oraz jego kruki: Hugin oraz Munin.

Do Skandynawii można przyjść z każdym problemem, choć zwykle zajęty jest wypełnianiem dokumentów, które tak naprawdę powinny być wypełnione przez dyrektora. Jednak na pewno znajdzie czas dla każdego ucznia.