Hetalia Academy
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Drzewa śliwowe

Go down

Drzewa śliwowe Empty Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 7:10 pm

W jednej z części ogródka, który otaczał szkołę, rosły drzewa śliwowe. Nie różniły się one zbytnio od tych normalnych. Ot normalne roślinki.

Serbię zwabiła do tego zakątku świata pewna nadzieja. Nadzieja ta powstała wraz z dniem, gdy skończył mu się mały zapas rakiji. Jak każdy prawdziwy Słowianin Goran nie mógł wytrzymać bez zbawczego napoju. Jedynym wyjściem było więc pędzenie samogonu na własny koszt. Baniaczek trzymał skrzętnie ukryty w szafie. Teraz wystarczyło mu zebrać trochę owoców i zaiwanić drożdże ze sklepu.
Celem obrabowania szkolnego ogródka z jego darów wspiął się zgrabnie po jednym z drzew. Z góry rozejrzał się czy ktoś nie nadchodzi. Jeżeli by tak było... no cóż trzeba uciekać.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 7:20 pm

Po zwyczajowym obudzeniu się przed południem uznała, że nie zdzierży kolejnego dnia w tym budynku; był wielki, nudny i tak mało słowiański jak tylko mógł. Po szybkim przeanalizowaniu sytuacji, wyciągnęła z szafy sukienkę i sweter, z torby książkę, która była wprawdzie do poduszki, ale co tam, i butelkę wody. Kiedyś słyszała, jak kilka osób mówiło coś o akademickim ogrodzie, a że za siostrzanym trochę tęskniła obrała sobie go za cel. Po kilkunastu minutach błądzenia znalazła dość przyjemne i spokojne miejsce.
-Śliwki... - powiedziała ni to do siebie ni do sporego drzewa przed sobą. Może później trochę nazbiera. Oparła się o konar i po chwili zaczęła czytać.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 7:28 pm

Z góry miało się całkiem niezły punkt obserwacyjny. Mógł nawet zobaczyć drzwi wejściowe do szkoły. Na szczęście nikt niepożądany. Na horyzoncie pojawiła się tylko Natasza i wcale nie wyglądała jakby miał jeden ze swoich gorszych, kobiecych dni. W takim razie może przystąpić do otrząsania drzewa z owoców. Z pomocą siły zaczął telepać śliwą. Z radością przyglądał się jak na ziemię (i przy okazji na Białoruś) spada dużo owoców.
Wtem Goran zdał sobie sprawę, że kuzynka go chyba nie zauważyła.
- Hej Tasiu.
Uśmiechnął się do niej z jednego z konarów.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 7:38 pm

- Ty i ja?! Ale... Ale to przecież najgłupszy pomysł na świecie! To... - nie dokończyła, bo Marc dotknął czule jej włosów. - Natasha mimowolnie dotknęła swoich, czując dziwną więź z bohaterami . A mówią, że harlekiny to przeżytek. Cóż, rzeczywiście były przewidywalne, a postacie przerysowane, ale jakie...
- Ej! - krzyknęła, bo nistąd nizowąd zaczął padać śliwkowy deszcz. Jasne, słyszała o globalnym ociepleniu blablabla, ale żeby zamiast kwasem lało owocami? Kilka spadło jej na sweter zostawiając ciemne ślady, ze dwie na sukienkę, te na szczęście tego nie zrobiły. Jak najszybciej ewakuowała się spod drzewa już wiedząc kogo to sprawka, ciężko nie poznać tego głosu. - Zejdź tu, a oberwiesz, Kovač. - podparła się pod boki i prychnęła.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 7:52 pm

Zaśmiał się pełną piersią. Widok zdegustowanej kuzynki był chyba wart tych kilku śliwek. Póki co Goran nie miał ochoty ginąć, więc z drzewa nie zlazł. Przysiadł za to na konarze, zwieszając nogi w dół.
- Chyba nie skorzystam z twojej propozycji matrymonialnej, ale z chęcią przekażę ją Iwanowi.
Znowu się zaśmiał w jej stronę, co było raczej widokiem niecodziennym zważywszy na fakt, że Serbia był bucem, który nigdy nie starał się być miły.
- Mam zamiar pędzić śliwowicę. Chcesz się przyłączyć do mnie czy raczej nadal chcesz mnie zabić?
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 7:57 pm

Prychnęła głośno. Już widziała jak Goran rozmawia z Ivanem - prędzej rzeczywiście musiałby nastać śliwkowy deszcz niż ten wybrałby chociażby numer telefonu, aby nie patrzeć na Rosję.
-Tylko o jednym... - westchnęła. Ściągnęła sweter i starała się doprowadzić go do porządku. Ale producenci proszków do prania doskonale wiedzą, że samą dłonią plam się nie usunie zatem jej działania ograniczyły się do skuteczniejszego wtarcia soku w materiał. -Świetnie... - warknęła w stronę kuzyna. Szybko jednak założyła szmatkę z powrotem przypominając sobie, że góra jej sukienki jest mało zabudowana. - Posiedź tam jeszcze trochę, ja się zastanowię, a ciebie może piorun trzaśnie!

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 8:12 pm

Patrzył na nieudolne próby doczyszczenia ofiary wojennej- sweterka. Ojć Nataszko chyba mamusia cię nie nauczyła, że do ścierania plam jest proszek. Pokręcił z dezaprobatą głową. On umiał prać swoje gacie, choć zazwyczaj się do tego nie przyznawał. W końcu od kiedy żył na swoim KTOŚ to musiał robić.
- Mi raczej nic nie grozi. Na prawdę chcesz mojej śmierci?
Obwiał się, że oto w ten niewinny sposób narobił sobie nowego wroga i nowej biedy. Minie jeszcze trochę czasu i cały świat będzie przeciwko niemu. Cóż życie nigdy nie było dla niego miłe.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 8:19 pm

Spojrzała na niego nieprzychylnie. Widziała go kilka minut, a już miała ochotę mu przyłożyć. Miała spędzić miłe popołudnie z książką w łapie i zdecydować o powrocie dopiero wtedy, gdy z żołądka zaczną się wydobywać ostatnie takty marsza żałobnego. Taka szkoda...
Bez większego zastanowienia wzięła kilka owoców z ziemi, zamachnęła się i postanowiła, że znów poczuje się jak mała dziewczynka i postrzela sobie do lekko ruchomego celu. Mniejsza, że celem był Goran, a nabojami śliwki.
-Śmierci może nie, ale uszczerbek na zdrowiu ci się nawet przyda. - rzuciła dwa owoce w jego kierunku.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 8:24 pm

Kolejną salwę śmiechu przerwał mu atak na jego suwerenność. Zbombardowany dwoma owocami został trafiony śmiertelnie w twarz i brzuch. Nie spodziewał się takiej reakcji kuzynki. Nie spodziewał się też, że straci równowagę, pośliźnie się na gałęzi i spadnie w dół.
O ziemie uderzył z głośnym "ŁUP". Upadek trochę zamortyzowały śliwki. Koszula była cała w ich krwi... znaczy soku. Niewinni cywile zawsze ginęli na wojnie. Spojrzał na Nataszę z poziomu gruntu. Upadł na dupsko, które nagle cholernie zaczęło go rwać. Zaklną pod nosem pod adresem mamusi Tasi.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 8:36 pm

Nie sądziła, że trafi od razu, a tu taka niespodzianka. Może gdyby bardziej się wiercił byłoby to bardziej ekscytujące.
Spojrzała na niego z dumą z dumą i wyższością. W końcu z jej poziomu ciężko było spojrzeć na kogoś z góry, ale kiedy była okazja - napawała się każdą sekundą.
-Masz za swoje, Go-ran-ku. - Postarała się o jak najbardziej kąśliwy ton głosu jaki mogła w obecnej chwili z siebie wydobyć, ale widok tak żałosnego Serba sprawił, że nawet ona nie mogła się powstrzymać - skapitulowała osuwając się na trawę i chichocząc cicho.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 8:41 pm

Białoruś chichotała. Goran chyba umarł po tym upadku i trafił do nieba, bo normalnie to chyba nie było możliwe. Uśmiechnął się do niej przepraszająco. Miał gdzieś dumę i honor w tym momencie. Byli tylko oni. Dwójka niekoniecznie normalnych Słowian, która prowadziła po cichu wojnę na śliwki. Nikt teraz nie mógł wkroczyć do ich tajemniczego świata.
- Też się ciesze, ale wiesz... nie mogę wstać.
Po ataku śmiechu spróbował się uspokoić. Cholernie łupało go w łydce. Ból był do zniesienia, ale dawał o sobie mocno znać.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 8:53 pm

Po kilku chwilach zaczęły boleć ją mięśnie brzucha - nie często śmiała się tak intensywnie, dlatego skutki odczuwała niemal natychmiast. Uspokoiła się i spojrzała przeciągle na Serba - siedział tam, cały upaćkany, obolały i na dodatek zadowolony nie do końca wiadomo z czego. Zagłębiać w serbskie rozumowanie jakoś nie miała ochoty, bo od samego początku było wiadomo że nic z tego nie wyjdzie.
Wstała i podeszła do niego starając się wyglądać najpoważniej jak tylko mogła, zdradził ją niestety kącik ust, który nie miał ochoty opaść na swoje zwyczajne miejsce.
-Chodź, tu... - wyciągnęła do niego rękę.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 07, 2012 9:38 pm

Goran złapał z całej siły dłoń Nataszy... i pociągnął ją w swoją stronę i w stronę papy śliwkowej. Będa razem tarzać się w śliwkach jak dwa debile. Pewnie dojdzie parę razy do próby mordu od strony Białorusi, ale to nie szkodzi. Taka chwila wytchnienia w tym trudnym życia jest warta każdej ceny.
Co do możliwości wstania... Nie kłamał. Na prawdę nie mógł wstać, ale okazji by zobaczyć ubrudzoną Tasię też nie mógł popuścić
- Nie ufaj Słowianom.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Lut 07, 2012 9:54 pm

Już miała pomóc podciągnąć mu się do góry, gdy ten z ogromną siłą ściągnął ją do parteru. Kilka dobrych chwil nie mogła się otrząsnąć z tego co się stało. Siedziała i patrzyła się tempo w dal, jakby tam miała być jakaś odpowiedź. Spojrzała rozwścieczona na Gorana, on już pewnie doskonale wiedział, że nie ujdzie mu to płazem - jak nie dzisiaj to przy innej okazji poturbuje mu klejnoty lub postara otruć, można to odwlec. Po włosach spływał sok ze śliwki.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Lut 08, 2012 7:36 am

Zaśmiał się znowu widząc Nataszę w takim stanie. Wyglądała teraz jak jedna z tych bezbronnych owieczek. Ale Serbia dobrze wiedział, że taka nie jest. Tasię z owcą może łączyło jedynie to, że jedna drugą mogła zjeść.
- Wyglądasz zaiste uroczo.
Sam uśmiechnął się do niej pokazując dwa szeregi nie koniecznie białych ząbków (efekt palenia bajońskiej ilości papierosów).
- Zaprowadzisz mnie do pielęgniarki?
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 3:04 pm

-Chyba już ustaliliśmy, że "uroczy" masz być ty - westchnęła i po chwili dodała - Ja mogę być najwyżej... wredna?
Spojrzała na niego spod byka; wyglądał jak siedem nieszczęść, a i tak cieszył się jak głupi do sera. Albo śliwek. Mniejsza, nieważne. Złość powoli ustępowała zwyczajnemu zrezygnowaniu. Oczywiście, spodziewała się takiego podejścia ze strony SŁOWIANINA, ale wydawało jej się, że do takich posunięć bardziej nadaje się Polska lub Czechy, a nie choleryczny Serbia - jak to Bałkany potrafią zaskakiwać.
-Pomogę, ale nie wzgardzę sporym kawałkiem baklavy, jako dowód wdzięczności.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Lut 08, 2012 9:45 pm

On nie był uroczy, a Natasza nie byłą wredna. Byłą co najwyżej oziębła albo aspołeczna. Nie rzucała się jakoś zbytnio na ludzi, raczej od nich stroniła.
Przemyślał jej słodką propozycję. Nie miał zamiaru tutaj gotować ani piec. Nie miał zamiaru się nikomu przyznawać, że w ogóle umie i całkiem nieźle mu to idzie. Niech wiedzą o tym tylko nieliczni.
- Zobaczymy... Tylko najpierw pozbierajmy śliwki. I trochę kwiatków czy co...
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 10:01 pm

-Kwiatków? - przemilczała zdrobnienie - Chcesz komuś dać, czy upiększyć pokoik?
Porozglądała się - dookoła było sporo drzew, ale jakiś wybitnie kolorowych kwiatów nie widziała. Może wystarczą mu dmuchawce i stokrotki?
Wstała, wygładziła sukienkę i posłała Goranowi podejrzliwe spojrzenie. Rozważała, czy podać mu rękę czy może jakąś gałąź. Jeżeli znów ją pociągnie, to tym razem będzie miała czym mu przywalić.
-Będziesz grzeczny...? - zawahała się.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Lut 08, 2012 10:14 pm

Na usta cisnęły mu się słowa, że ma zamiar kwiatki wcisnął między jędrne pośladku Słowenii, ale w ostatnim momencie się powstrzymał. Kto wie czy Elka go nie słucha.
- Będe grzeczny jak mamusię kocham.
Podniósł jedną dłoń do góry a drugą złożył na piersi. W ten sposób oznajmił Białorusi, że składa przysięgę przed jej obliczem.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 10:22 pm

Było prawie widać jak w jej głowie trwa walka z samą sobą: pomóc mu czy nie, pomóc czy nie? Trudno, niech straci. Najwyżej poobija mu klejnoty rodzinne, wtedy to będzie na pewno jego strata. I może jeszcze kilku kobiet, ale zresztą, co ją to obchodzi.
-Taki wielki facet, a sam nie potrafi... - pokręciła głową z dezaprobatą. Wystawiła rękę w jego stronę, ale tym razem, nauczona kilkunastominutowym doświadczeniem, zaparła się mocniej nogami.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Lut 08, 2012 10:28 pm

Z niewielką pomocą Nataszy udało mu się podźwignąć gruby zad i stanąć o własnych nogach, a właściwie to o jednej nodze, gdyż ta, którą miał rzekomo zwichniętą lekko podkurczył i cały ciężar ciała przeniósł na lewą stronę.
- To znajdziesz mi kwiatki?
Nie czekając na jej odpowiedź ściągnął z siebie już nie białą koszulą i zaczął w nią zbierać śliwki, które ocalały od ich małęj wojny. Straty w cywilach nie był aż tak ogromne jak przypuszczał. Te mniej zgniecione nadal mogły służyć do przeróbki na procenty.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Sro Lut 08, 2012 10:38 pm

Gdy tylko zrzucił z siebie koszulę zaczęła przewiercać go wzrokiem. Góra, dół, góra, dół... Zatrzymała się na brzuchu. Pokiwała głową z aprobatą. Po momencie obróciła głowę, blade policzki oblały się lekko różowym rumieńcem i zaplotła ręce na piersi.
-Da, da... Pewnie. - Odwróciła się i zaczęła iść lecz po kilku krokach wróciła. - Zadowolisz się dmuchawcami, czy klient jest bardziej wymagający?

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Lut 08, 2012 11:36 pm

Nie do końca zrozumiał o co Nataszy może chodzić, gdy się tak na niego bezczelnie gapiła. Przecież tylko ściągnął koszulkę. Już nie raz widziała go przecież bez niej, więc ów widok nie powinien stanowić dla niej niespodzianki. Poza tym Goran miał zaniżoną samoocenę i uważał się za brzydkiego gnoja.
- Coś nie tak?
Na serio zaczął się martwić, gdy dziewczyna oblała się na rumieńcem na policzkach. Na chwilę zaprzestał zbierania śliwek i podkuśtykał do niej.
- Klient najchętniej by sobie życzył 50 bukietów czerwonych róż, ale niestety mój budżet na to nie pozwala.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 12:02 am

-Róże... Są niby romantyczne. - Wydymała usta i spojrzała na fajtłapę (Bo przecież jak można skręcić kostkę tak szybko?!). -Ja tam wolę tulipany.
Poprawiła włosy i ściągnęła sweter; jak on może chodzić rozgogolony, to dlaczego ona nie. Tym bardziej, było gorąco i dodatkowo się zgrzała starając się go nie pobić, czy coś w ten deseń. Przewiązała sweter na biodrach i schyliła się po mały, bialutki kwiatek.
-Mogę zrobić ci wianuszek z mlecza i stokrotek.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Czw Lut 09, 2012 12:11 am

Przypatrzył się małemu striptiz w wykonaniu Nataszy. Przypomniały mu się nagle te wszystkie Noce Świętojańskie, gdzie Słowianie potrafili zatracić ducha tańcząc dziko i nie koniecznie w ubraniu wokół ogniska.
- Ja lubię maki i konwalie... - mruknął bardziej do siebie nić o kuzynki- Rób co chcesz, byle by to wyglądało porządnie, dobrze?
Podniósł z ziemi jedną śliwkę. Z jej otworu wyszedł robaczek. Bez namysłu dorzucił ją do prowizorycznego worka. Dodatkowe białko!
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 12:22 am

-Założę ci go później na łeb, spalisz trochę trawy i będziesz biegał dookola drzew. Może być zabawnie.
Polazła kawałek dalej i na czworaka zaczęła zrywać boguducha winne kwiatki i inne zielska, które miała zamiar maltretować przez kolejnych kilkanaście minut. Może na serbskiej głowie będą prezentować się równie ładnie. Szybko wyrzuciła tą myśl z głowy - serbska czupryna jest idealnym przykładem grzebieniowstrętu i totalnego braku zainteresowania posiadacza, przypadłość popularna wśród samców.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Czw Lut 09, 2012 12:32 am

Zastopował swoją ciężko pracę na chwilę.
- To dla Elki te kwiatki są...
Wyprostował się na tyle, ile pozwalała mu noga. Zacisnął usta w cienką linię. Na szczęście stał plecami do Nataszy, toteż dziewczyna nie mogła zobaczyć jego twarzy. Najpierw zrobił się trochę czerwony, potem fioletowy a na końcu zielony. I znowu filetowy.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 1:00 am

-O... - usiadła na trawie w rękach nadal trzymając pozrywaną zieleninę. - To jej dasz.
Przeszła obok niego i usiadła pod drzewem. Gałęzie chroniły przed bezlitosnym słońcem, a akurat spalone ramiona były jej najmniej potrzebne do szczęścia. I tak już czuła, że ma spieczony nos i policzki. "Raczek, raczek, nieboraczek" - przez myśl przeszły jej słowa Felika, kiedy dawno temu razem wybrali się razem na plażę.
Serio, nie rozumiała tych damsko-męskich zażyłości. Jej jedyne małżeństwo trwało ledwo pół roku, nawet nie zdążyła go dobrze skonsumować. Goran natomiast był chyba rodzinnym rekordzistą i jakoś się nie zapowiadało, aby wynik stanął w miejscu. Jednak to prawda, że faceci są równie kochliwi co baby. Chociaż nie, ona była wyraźnym wyjątkiem od reguły; chorobliwie kochała tylko swojego brata, a jedyny facet, który uważał ją za atrakcyjną od dawna było największym udupem na wschodzie.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Czw Lut 09, 2012 10:21 am

Miło mu się zrobiło, że Tasia jednak nie skomentowała jego zapędów do aneksji swoich uroczych sąsiadek. Zamiast tego usiadła sobie pod drzewem i plotła wianuszki jak grzeczna dziewczynka. Przez moment mógłby nawet uznać ją za całkiem normalną osóbkę.
Pozbierał z ziemi jeszcze trochę śliwek do "wora". Jedną z nich chwycił w dłoń i się w nią wgryzł.
- Mi już tego wystarczy. Długo ci to zajmie?
Położył owoce obok niej, a sam przycupnął naprzeciwko.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 11:56 am

Dwa mlecze, jedna stokrotka, trzy źdźbła trawy..., powtarzała sobie w myślach. Przy tak znanych czynnościach, a ta akurat była jej bardzo znana, człowiek zaczyna myśleć jak maszyna. Jego dłonie bez większej ingerencji mózgu robią znajomy ruch i voilà!
-To nie trwa pięciu minut... - warknęła. Czy w którymkolwiek zdaniu napomniała, że zrobi to szybko? Jakby miało być w tempie ekspresowym, to powtykałaby mu kilka badyli we włosy, inne za ucho, i możliwe że byłby zadowolony. - Możesz iść jak chcesz, nie trzymam cię.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Czw Lut 09, 2012 1:03 pm

Zaśmiał się na jej powarkiwania, bo nic mu na razie nie zrobiły. Klepnął nadal obolałym dupskiem na ziemię. Była chłodna i trochę łagodziła cholerne pieczenie.
- Spoko. Poczekam. Mam przecież czas.
Oparł na dłoni głowę. I zaczął się jej przypatrywać. PRacowała jak jakaś maszyna. Podziwiał ją za to. On by tak nie umiał. Za łatwo go było rozproszyć. Gorący temperament nie sprzyjał skupianiu się.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Czw Lut 09, 2012 1:24 pm

-Jak tam sobie chcesz... - Nie lubiła wywierać na kimś presji... Chociaż, te zaskoczone spojrzenie, ściekające kropelki potu. Nie, na Goranie to na pewno nie zrobi wrażenia, Bałkany to nie ten typ. -Myślałam, że śpieszy ci się do pielęgniarki. Albo Węgier. - Dyskretnie zakryła uśmiech kwiatkami. Coś ostatnio za często wykrzywiała usta w tą stronę co nie trzeba - to na pewno wina słońca i tych wszystkich ludzi... i żółwi!

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Czw Lut 09, 2012 9:16 pm

Albo to Goran tak zbawiennie działał na wszystkie niewiasty wokół i żadna nie mogła mu odmówić. Hahaha. Fajny żart. Głównie to od nich raczej obrywał.
- Muszę pierw iść do Elki, a żeby do niej iść muszę mieć kwiatki, nie?
Zarwał kilka okazów okolicznej roślinności i spróbował sam coś sklecić, ale wszystko mu się poplątało i wyglądało co najmniej marnie. Zaczął się z większą uwagą przypatrywać, jak to robi Natasza. Może od niej załapie?
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Sob Lut 11, 2012 6:13 pm

Wyciągnęła nogi przed siebie i zsunęła się dość znacznie, co sprawiło, że już ciężko było stwierdzić czy jeszcze siedzi, czy już leży. Popatrzyła na swoje mini-dzieło; z pewnością było przy duże jak na jej głowę, na Gorana mogłoby nawet pasować...
-Że tak lubisz sobie psuć nerwy tymi... babami. - rzekła do Gorana, ale nadal mocno skupiona na pracy. I tak dużo brakowało jej do swojej siostry, która potrafiła robić takie cuda z kwiatków, że gdyby nie miała kryzysu w kraju, to by ją nawet zatrudniła...

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Nie Lut 12, 2012 4:03 pm

Wywalił jęzor na wierzch próbując dorównać w sprawności pleciania wianuszków Nataszy, ale gówno z tego wyszło. Kwiatki był wymiętolone, płatki im poodpadały i ogólnie smród, brud i Kosowo. Rzucił w diałby biedne roślinki, po czym wziął się za zbieranie nowych. Zrobi z nich bukiet i chuj.
- Niektóre... baby, serio lubiłem, więc wiesz. Sentyment zostaje.
A wnerwionej Elki lepiej nie miec na karku. Szczególniem, gdy kobitka trzyma w rekach patelnie. Gdzieś chyba jeszcze miał bliznę po jednym walnięciu.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Nie Lut 12, 2012 6:28 pm

Smętnych prób zrobienia przez Serba czegoś na kształt wianka nie skomentowała, a miał na to ogromną ochotę.
-Sentyment, ta... - wydęła usta -Ja mam taki do brata... i trochę do Litwy, ale mu tego nie powiem. - prychnęła.
Wianuszek był już prawie gotowy, wybierała jeszcze którym źdźbłem powinna zakończyć; żeby nie było ani za długie, ani za krótkie. To gorsze niż pieczenie ciasta! Chociaż nie, szarlotka z pianą z białek była dla niej zawsze trudniejsza niż ze zwykłą kruszonką.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Nie Lut 19, 2012 8:06 pm

Uniósł brwi do góry. Trochę go to zdziwiło. Litwa? Myślał, że Tasia raczej woli mu łamać palce, czy coś. Nie będzie wnikać. On miał lepsze powiązania w rodzinie. Szczególnie z Chorwacją.
- Co chcesz ode mnie za ten wianuszek?
Coś w końcu dziewczynie się za to nalezy. Pomijając oczywiście butelkę świeżej śliwowicy. To dostałaby nawet bez tego. W końcu to rodzina.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Nie Lut 26, 2012 11:43 pm

- A prać to umiesz? Bo żeś mi ubrania pobrudził - przypomniała mu i sobie niestety też. Owoce były, owszem smaczne, ale za nic nie dało się ich szybko sprać, a z jasnego, to już w ogóle zapomnij. Chociaż patrząc na pogniecione koszule i skarpety nie do pary, to można stwierdzić, że swoich ubrań to on nie rozpieszcza. Zresztą, wszyscy wiedzą, że gdyby nie słowiańskie kobiety to lud zwany słowiańskimi mężczyznami wymarłby, gdyby im się piwo skończyło, czy coś takiego. Sama zna zdolności swojego brata, który jest takim antytalenciem na arenie domowej, że jej starsza siostra robiła dla niego mini-przewodniki, aby się chłopaczyna nie zniechęcił.

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Wto Lut 28, 2012 8:46 pm

Spojrzał na Tasiowe pier… na Tasiowe fartuszki. Oj tam kilka plamek na fartuszku. Żaden żal. Poza tym fartuszki są od tego, żeby je brudzić w końcu. Prychnął jak nieszczęśliwy kot.
- No jasne, że umiem.
Trafniejszym byłoby raczej pytanie, czy chce. Jak chce to już połowa sukcesu. Drugą połową było bowiem ruszenie dupska. Goran nie musiał mieć talentu, żeby coś zrobić. Zresztą Południowcy rzadko kiedy zabierali się do jakiejkolwiek roboty. Po co skoro można do tego ładnie wykorzystać słowiańskie kobiety? Szczególnie przy podawaniu piwa.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Wto Mar 06, 2012 9:46 pm

Uśmiechnęła się wrednie. Już wiedziała, że przy najbliższej okazji bezczelnie wykorzysta jego rzekome zdolności do cotygodniowego prania, krochmalenia i... prasowania. Aż ją ręka zabolała na samo wspomnienie prasowania, na które składało się kilka stert ubrań, wredne żelazko, paczka fajek, jakiś teleturniej (ew. rozmowa z siostrą) i ewentualnie kilka kieliszków wódki - weselej wtedy.
-A co u Wojwodiny?

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Sro Mar 07, 2012 11:17 am

Tasia mogła tylko pomarzyć, bo Goran pokazałby jej swój drugi szczyt umiejętności robótek domowych, który był zarezerwowany dla całego świata zewnętrznego. Czyli po prostu wrzuciłby wszystko razem do pralki i patrzał czy kolor pofarbuje białe. W końcu nie jego, nie?
- Eee. Tak sobie.
Wyraźnie nie miał ochoty rozmawiać na ten temat, co zasygnalizował nieświadomie unosząc głowę do góry i wpatrując się w jedną z gałązek. Zaiaste interesujący ma ona kształt...
- Skończyłaś? To byśmy poszli już...
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Go?? Pią Mar 09, 2012 6:11 pm

-Już, już... - Zębami poprawiła jeszcze coś przy ostatnim węzełku. Szybko wypluła pozostałości kwiatka. Niby nie miała nic do zieleniny, ale mięso to jednak mięso. W ogóle, zwyczaje Słowian w kwestiach kulinarnych były jasno określone - ziemniaki, kawał mięsa (tłuste jakoś lepiej przyjmowali), troszkę zieleniny, żeby jakoś ten talerz wyglądał, i zimny kieliszeczek wódki (przynajmniej na wschodzie, bo zachód chętniej piwem popijał).
Założyła kolorowe badyle na głowę i spojrzała na Gorana.
-I jak?

Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Serbia Nie Mar 25, 2012 6:47 pm

Przechylił głowę tak, że lekko opierała się o jego prawe ramię.
- No nie wygląda źle...- zaczął na dobry początek.- Wygląda wręcz zajebiście. A teraz chodźmy kurwa, bo zaraz jajo zniosę.
I zanim Tasia zdążyła skojarzyć fakty, Goran złapał ją za rękę i zaciągnął w stronę zachodzącego słońca, bo tak było bardziej rHHomatycznie.
Serbia
Serbia

Imię i nazwisko : Goran Kovač
Wiek : POLICZ SOBIE, CO JA JESTEM KURWA?!
Urodziny : 15 lutego 1835 roku
Pokój : 318
User : Maś/Wisienka/Born
Liczba postów : 88
Join date : 21/12/2011

Powrót do góry Go down

Drzewa śliwowe Empty Re: Drzewa śliwowe

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach